ehh okrutne miejsce i splamieni mentalnie ludzie. Nawet moj jakze cierpliwy umysl popadl w rozdraznienie. Skoro musialysmy wysiasc w tym miescie na trasie do Bodh Gayi to postanowilysmy zostac tu choc jeden dzien aby spenetrowac ta miejscowe lecz nie urzeklo mnie w zaden sposob. wrecz przeciwnie. Nie polecam.
Podczas eksploracyjnej przechadzki trafilysmy na juz trzecia ceremonie slubna. Jednakze nawet ich zaproszenie na wesele nie bylo w stanie nas zatrzymac w tej melinie. Zatem zrobilysmy pare zdjec i ucieklysmy do miejsca w ktorym to Budda dostal oswiecenia.